Policjanci, strażacy i ochotnicy, w sumie około 300 osób, poszukują dwóch braci, którzy wczoraj około godziny 13 wyszli z domu i do tej pory nie wrócili. 12-letni Paweł i o trzy lata starszy Marcin, jak się teraz okazuje, mieli odwiedzić ciotecznego brata, mieszkającego w tej samej miejscowości, w Mokobodach koło Siedlec na Mazowszu. Policja publikuje zdjęcia zaginionych chłopców i apeluje o pomoc.

Policja prosi o pomoc w poszukiwaniach zaginionych braci z miejscowości Mokobody koło Siedlec w województwie mazowieckim. Ktokolwiek ich widział, proszony jest o kontakt z oficerem dyżurnym siedleckiej policji pod nr tel. 25-643-23-60 lub 997.

Chłopcy ostatni raz byli widziani w pobliskim parku około godz. 14. Mają po 160 i 170 cm wzrostu, jeden był ubrany w czarną, drugi w granatową kurtkę.

Rysopisy zaginionych:

Marcin Mendza - wiek 15 lat, 170 cm wzrostu, szczupła budowa ciała, włosy krótkie, proste, ciemny blond, oczy szare. Ubrany był w kurtkę sportową koloru czarnego, czarne spodnie dresowe z biało-czerwonymi paskami wzdłuż nogawek oraz bluzę dresową szaro-niebieską z kapturem.

Paweł Mendza - wiek 12 lat, 158 cm wzrostu, szczupła budowa ciała, włosy krótkie, ciemny blond, oczy zielone. Ubrany był w letnią kurtkę koloru granatowego, krótkie buty sportowe koloru czarnego oraz ciemnofioletową bluzę polarową z suwakiem.

Jest też podejrzenie, że Paweł i Marcin poszli się ślizgać na pobliskiej rzece lub oczkach wodnych. Nocne poszukiwania nie przyniosły jednak rezultatu. Rano akcja poszukiwawcza została wznowiona. Na miejsce ściągnięto dodatkowych policjantów z Radomia, psy tropiące i śmigłowiec z kamerą termowizyjną.

(j.)