​Policja wyjaśnia okoliczności śmierci 64-letniej mieszkanki Katowic. Kobieta nie żyła od dłuższego czasu, jednak mieszkająca z nią przyjaciółka nikogo o tym nie powiadomiła.

​Policja wyjaśnia okoliczności śmierci 64-letniej mieszkanki Katowic. Kobieta nie żyła od dłuższego czasu, jednak mieszkająca z nią przyjaciółka nikogo o tym nie powiadomiła.
Zdjęcie ilustracyjne /Michał Dukaczewski /RMF FM

Policję powiadomili zaniepokojeni mieszkańcy jednego z katowickich bloków, gdyż od dłuższego czasu nie widzieli swoich sąsiadek.

Funkcjonariusze przez okno mieszkania zauważyli siedzącą w fotelu kobietę. Nie reagowała ona na żadne próby nawiązania kontaktu. Gdy policja weszła do mieszkania, okazało się, że kobieta żyje. W mieszkaniu panował jednak fetor - pod kocami na łóżku znaleziono zwłoki drugiej lokatorki.

Śledczy teraz wyjaśniają, co wydarzyło się w tym mieszkaniu. 

(az)