18-letni Sebastian K. i jego rówieśniczka Dżesika N. zostali oskarżeni o zabójstwo znajomego. Morderstwo mieli popełnić ze szczególnym okrucieństwem. Prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Przemyślu akt oskarżenia w tej sprawie.

Sebastian K. jest oskarżony o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem - miał działać wspólnie i w porozumieniu z Dżesiką i zadać nie mniej niż 36 ciosów siekierą w głowę, tułów, szyję, kark, kończyny ich znajomego - Wojciecha P. - poinformowała zastępca prokuratora okręgowego w Przemyślu prok. Beata Starzecka.

Dżesika będzie natomiast odpowiadać za działanie z Sebastianem wspólnie i w porozumieniu w odebraniu życia Wojciechowi P. Miała współoskarżonemu przynieść siekierę i namówić do zabójstwa. Oboje mieli także kopać, bić mężczyznę, skakać po nim. Dodatkowo zabrali ofierze pieniądze i telefon komórkowy.

Po zabójstwie porzucili ciało w rowie - w pobliżu domu ofiary. Obecnie oboje przebywają w areszcie, który sąd przedłużył im do 22 czerwca 2020 roku.

Obojgu za zabójstwo grozi maksymalnie 25 lat więzienia, ponieważ zarzucany im czyn popełnili po ukończeniu 17. roku życia, a przed ukończeniem 18. roku życia, a w takim przypadku nie orzeka się najwyższej kary za zabójstwo, czyli dożywotniego pozbawienia wolności.

Psychiatrzy: Sprawcy byli poczytalni

Oboje oskarżeni zostali przebadani przez zespoły biegłych psychiatrów i psychologów, którzy uznali, że zarówno Sebastian, jak i Dżesika nie mieli ani ograniczonej ani zniesionej zdolności rozpoznania znaczenia czynu i mogli pokierować swoim postępowaniem, czyli że byli poczytalni i mogą odpowiadać przed sądem.

W przypadku dziewczyny biegłym wystarczyło jednorazowe badanie, aby ocenić stopień jej poczytalności w chwili popełniania morderstwa. Natomiast w stosunku do młodego mężczyzny biegli wydali opinię po trwającej cztery tygodnie obserwacji (na którą zgodził się sąd).

Wcześniej także jednorazowo przebadali oskarżonego, ale wówczas uznali, że do uzyskania pełnego i ostatecznego rozpoznania stanu psychicznego Sebastiana - konieczna jest dłuższa obserwacja.

Miała przynieść siekierę i namówić kolegę do zabójstwa. Ciało porzucili w rowie

Do zabójstwa doszło w kwietniu 2019 r. w Słonnem koło Dubiecka (Podkarpackie). W trakcie imprezy alkoholowej w domu konkubenta matki Dżesiki, z udziałem obojga nastolatków i Wojciecha P., mężczyzna miał zaczepiać dziewczynę i niewłaściwie się zachować wobec niej. Doszło do bójki między nim a Sebastianem K. Wówczas Dżesika - jak ustalono w śledztwie - pobiegła do piwnicy po siekierę, którą dała Sebastianowi i namówiła do zabójstwa.

Jak ustalono w śledztwie Wojciech P. doznał licznych ran ciętych i rąbanych głowy, szyi, kończyn i pleców. Bezpośrednią przyczyną śmierci zaś było pęknięcie kości czaszki wraz z rozkawałkowaniem mózgu.

Później oskarżeni mieli przykryć zwłoki prześcieradłem, ułożyć je na taczkach i wywieźć w okolice domu ofiary. Tam porzucili je w przydrożnym rowie. Po powrocie do domu zmyli ślady krwi z taczek, siekiery i z mieszkania.

W czasie przesłuchania oboje przyznali się do winy. Podczas wizji lokalnej opisali dokładny przebieg wydarzeń. Wizja potwierdziła ustalenia prokuratury na podstawie materiału dowodowego.

Oskarżeni 18-latkowie Dżesika N. i pochodzący z Dąbrowy Górniczej Sebastian K. poznali się w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym na Mazowszu.