Zaczęła się naprawa awarii magistrali wodociągowej, która pozbawiła wody mieszkańców Pruszkowa i podwarszawskiego osiedla Reguły. Wody może nie mieć w sumie kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Wodociągi uruchomiły trzy pompy awaryjne.

Na osiedlach i w blokach położonych blisko pomp awaryjnych woda jest; co prawda o obniżonym ciśnieniu, ale jednak płynie. Dalej od przepompowni i wyżej krany są już suche. Ciężko będzie. Może jakieś beczkowozy podstawią, co? - mówią mieszkańcy. Na to jednak nie ma co liczyć, ponieważ jest mróz. Dobrze, że teraz, a nie przed samymi świętami - komentują. Na razie pozostają więc wiaderka i ujęcia wody oligoceńskiej. Kilka działa, nie zamarzły.

Brak wody spowodowała awaria magistrali wodnej w Alejach Jerozolimskich . Jak wyjaśnił rzecznik Biura Organizacji Zarządzania MPWiK m.st. Warszawy, zazwyczaj przyczyna jest ta sama: rura pęka na skutek fali mrozów, jaka obecnie przyszła, a sieć wodociągowa nie lubi gwałtownych zmiana temperatury. Jak jest temperatura stabilna, bez względu na to, czy jest plus 20 stopni, czy też minus 20 stopni, to tych awarii jest mniej. Natomiast przy spadkach i wzrostach temperatury nie rozłożonych na wiele dni, awarii jest więcej. Mieszkańcy skarżą się, że nie było żadnej informacji i braku wody dowiadywali się od sąsiadów. Na razie nie wiadomo, czy awaria zostanie usunięta dziś, czy dopiero w nocy albo jutro rano.