Mieszkający w Bielikowie (powi. gryficki) rodzice chłopca, który wpadł do studni, usłyszeli zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo. Chłopca nie udało się uratować. Rodzicom grozi do 5 lat więzienia.

Prokurator zarzucił obojgu, jako osobom, na których ciążył obowiązek opieki, narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz.

Mężczyzna i kobieta zostali zwolnieni do domu. Wcześniej prokurator zdecydował o zatrzymaniu ich do wyjaśnienia.

Niespełna roczny chłopiec wpadł do studni podczas zabawy na podwórku rodzinnego domu. Dziecka nie udało się uratować. Rodzice dziecka byli wówczas pijani. Mężczyzna miał ponad promil alkoholu we krwi, a kobieta ponad pół promila.