Czy dojdzie do wznowienia procesu w sprawie śmierci księdza Jerzego Popiełuszki? Pion śledczy katowickiego oddziału IPN chce, aby toruńska prokuratura rozważyła wznowienie śledztwa w tej sprawie.

Z Katowic wysłano już kopie kilku tomów akt i dokumentów zebranych przez lubelski oddział IPN w latach 2002- 2004. To właśnie toruńska prokuratura sporządzała akt oskarżenia przeciwko sprawcom morderstwa księdza Popiełuszki i tylko ona może zdecydować o pociągnięciu do odpowiedzialności osób, które mogły pomagać w zabójstwie - mówi RMF prokurator Ewa Koj z IPN w Katowicach.

Przekazanie materiałów to konieczność wynikająca z różnej oceny materiałów zebranych w tej sprawie. Rozmaite publikacje wskazują, że są wątpliwości w ocenie tych dowodów. Dlatego ten materiał musi być oceniony przez właściwy organ, który może nadać bieg postępowaniu o wznowienie śledztwa - wyjaśnia Koj.

W doniesieniach dziennikarskich pojawiły się spekulacje o roli, jaką miał odegrać w zabójstwie księdza Popiełuszki jego kierowca Waldemar Chrostowski. Sugerowano jego współpracę z SB. Tym wątkiem również ma się zająć prokuratura okręgowa w Toruniu.

Trzy tygodnie temu minęła 21. rocznica zabójstwa ks. Popiełuszki. Do porwania duchownego doszło 19 października 1984 r. Proces sprawców zabójstwa zakończył się rok później przed sadem w Toruniu. Skazano trzech funkcjonariuszy IV Departamentu MSW, zajmującego się zwalczaniem Kościoła katolickiego. Grzegorz Piotrowski dostał 25 lat, Leszek Pękala – 15, Waldemar Chmielewski 14, a ich zwierzchnik Adam Pietruszka - 25.

Sprawcy nie odbyli wymierzonych kar w całości, bo objęła ich amnestia. Najdłużej, bo 15 lat, w więzieniu był Piotrowski.