36-latek z krakowskich Mistrzejowic, który w noc sylwestrową śmiertelnie ranił swojego 28-letniego krewnego, usłyszał zarzut zabójstwa. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Mężczyźnie grozi dożywocie.

O sprawie poinformował rzecznik prasowy małopolskiej policji Sebastian Gleń.

Zgodnie z ustaleniami, w noc sylwestrową w jednym z mieszkań w krakowskich Mistrzejowicach doszło do awantury pomiędzy 36-latkiem, a jego 28-letnim krewnym, który przyszedł, aby świętować zakończenie starego roku.

36-letni gospodarz ugodził nożem swojego 28-letniego krewnego. Na miejsce zostali skierowani policjanci, którzy do czasu przyjazdu załogi pogotowia ratunkowego, udzielali pierwszej pomocy rannemu. Ranny mężczyzna zmarł w szpitalu.

Zatrzymany 36-latek usłyszał zarzut zabójstwa i grozi mu kara dożywotniego więzienia. Sąd, na wniosek nowohuckiej prokuratury, zastosował tymczasowy, trzymiesięczny areszt wobec podejrzanego.