40 tys. złotych odszkodowania – domaga się od Masterfoods mieszkaniec Rościszewa na Mazowszu. Mężczyzna twierdzi, że zachorował po ugryzieniu snickersa, w którym znajdował się ząb psa.

Najpierw pełnomocnik firmy udowadniał, że ząb jest za duży, aby przejść przez maszynę produkcyjną. Dlatego też Masterfoods nawet nie myślał, aby iść na ugodę z pokrzywdzonym. Trudno zawierać ugodę, skoro twierdzimy, że nie było faktu, który spowodował skutki, jeśli te skutki rzeczywiście zostały spowodowane - wyjaśniał.

Zobacz również:

Potem jednak okazało się, że ząb jest mniejszy od orzeszków. Teraz więc pozostaje udowodnić, że przez ranę, którą spowodował ząb, pan Mariusz mógł zachorować na owsicę. Możliwość taka była – twierdzi poszkodowany. Mam nadzieję, że sąd przychyli się do moich roszczeń i to otworzy drogę ludziom, którzy do tej pory byli ignorowani przez takie wielkie koncerny. Czy choroba rzeczywiście powstała po zranieniu się zębem – oceni jednak sąd.