W Olsztynie za przedszkole miejskie trzeba w tym roku zapłacić tyle samo, co za placówkę prywatną. To efekt nowych przepisów, które wprowadziły godzinowe stawki za pobyt dziecka w publicznych przedszkolu. W Olsztynie to 3 złote za godzinę.

W Olsztynie jeśli rodzice cały dzień pracują, koszty rosną aż o jedną trzecią - do 400 złotych miesięcznie. Do tego płatne zajęcia dodatkowe, w sumie wychodzi ponad 500 złotych.

Zaznaczmy, że przedszkola prywatne kosztują zazwyczaj od 450 do 550 złotych, zajęcia dodatkowe już są wliczone w cenę. Pani Marta, której syn chodzi do przedszkola publicznego, jest zaszokowana tym wyliczeniem. To bez sensu. Miejskie przedszkola powinny być dla ludzi, których nie stać na prywatne - zaznacza.

Ale na takie sugestie całkowicie odporni są miejscy urzędnicy. Opłaty za przedszkola w różnych przedszkolach niepublicznych też były zbliżone - twierdzi Teresa Wiśniewska z wydziału edukacji.

Jedyny pomysł miasta, jak rozwiązać ten problem - to dla przedszkolnych nauczycieli, by sami mogli prowadzić zajęcia dodatkowe. Ale nie wiadomo, kiedy te szkolenia dadzą efekt. Na razie na obniżenie opłat za przedszkola nie ma szans.