Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ZUS wypłacił emerytom jednorazowo zaległe świadczenia, jednak oni oddali państwu pieniądze, płacąc wyższe podatki - pisze "Gazeta Polska Codziennie". W ten sposób budżet zrekompensował sobie wydatki - wskazuje dziennik.

Mieszkanka Olsztyna na emeryturze dalej pracowała w firmie, w której była wcześniej zatrudniona. Ale ZUS zawiesił jej wypłatę świadczeń - w podobnej sytuacji było wiele osób, które do września 2011 r. nie rozwiązały stosunku pracy zawartego przed przejściem na emeryturę.

Sprawa trafiła do TK, który w 2012 r. uznał te przepisy za niekonstytucyjne i nakazał wypłatę emerytom zaległości wraz z odsetkami.

Olsztynianka dostała taką wypłatę. Ale była ona jednorazowa, skumulowała się z emeryturą. Kobieta weszła w drugi próg podatkowy i musiała zapłacić 32-proc. podatek zamiast 18-proc.

(abs)