Osiem pomorskich, a zarazem nadmorskich gmin podpisało porozumienie dotyczące rozwoju szlaków rowerowych. Głównym celem jest stworzenie rowerowej trasy, którą będzie można przejechać z Władysławowa aż do Ustki.

Porozumienie podpisały cztery gminy z powiatu słupskiego: Smołdzino, Ustka, Damnica i Główczyce, dwie z lęborskiego: Łeba oraz Wicko, Krokowa leżące w powiecie puckim, a także należące do powiatu wejherowskiego Choczewo. Ich porozumienie zakłada wspólne tworzenia rowerowych szlaków turystycznych, a także promocję rowerowej turystki.

Priorytetem jest stworzenie bardzo atrakcyjnego połączenia w pasie nadmorskim. Chcemy stworzyć taką trasę rowerową, która połączy Ustką z Władysławowem, a nawet z Helem - mówi Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby, jeden z inicjatorów porozumienia.

Rzeczywiście można mówić o tak rozległym szlaku, bo trasa z miejscowości Hel do Władysławowa już istnieje. Najtrudniejsze w rozszerzeniu jej aż do Ustki będzie porozumienie się ze Słowińskim Parkiem Narodowym. Chodzi o to, by park zezwolił na zmianę niektórych pieszych dróg w szlak rowerowy.

Inne, także istniejące już w pasie nadmorskim ścieżki, jak chociażby ta między Karwią a Dębkami, mają zostać ze sobą połączone i odpowiednio oznakowane. Utworzenie całej trasy może jednak potrwać nawet 4 lata.

Mimo to samorządowcy przekonują, że warto. Bo byłoby to uatrakcyjnienie nadmorskiego wypoczynku dla wielu turystów. A co za tym idzie większe dochody dla mieszkańców żyjących z turystyki. Turyści rowerowi mają ze sobą niewiele. Mają rower, trochę ciuchów na zmianę i mają przy sobie gotówkę. Biznesowo są to najlepsi turyści. Bo oni muszą przenocować i coś zjeść - tłumaczy Strzechmiński.

Zanim będzie można zarabiać, projekt trzeba jednak sfinansować. Samorządowcy chcą wspólnie zabiegać o środki z Urzędu Marszałkowskiego.