Tak nazywa się zaprezentowany dziś kalendarz ścienny na rok 2001, wydany przez Stowarzyszenie Młodej Lewicy Demokratycznej.

Liderzy SLD wcielili się w nim w role osób wykonujacych zawody, z jakimi się sami kojarzą. Szefowa młodej lewicy, Sylwia Pusz, występuje w kalendarzu jako policjantka obezwładniająca przestępcę. Tytuł kalendarza nie dziwi, jeśli się wie, że od stycznia począwszy "pilotem" jest Leszek Miller - wraz z posłankami, Agnieszką Pasternak i Renatą Szymalską, które po jego obu stronach robią za stewardessy. W marcu Krzysztof Janik w gumiakach i kufajce prowadzi ciągnik. W maju Jerzy Szmajdziński jest trenerem koszykówki. W lipcu Danuta Waniek z mikrofonem SLD udaje dziennikarkę, potem szef "Trybuny" Andrzej Urbańczyk jest kolejarzem, Marek Borowski maklerem w czerwonych szelkach, i tak aż do grudnia, gdzie kelnerka Jakubowska w koronkowej bluzce podaje obiad. 10 tysięcy sztuk kalendarzy będzie rozprowadzane przez Młodą Lewicę... co łaska.

16:40