Policjanci z Kielc zatrzymali 36-latka, który zniszczył kamerę miejskiego monitoringu. Mężczyzna wyładował swoją złość za to, że chwilę wcześniej został ukarany mandatem za picie alkoholu w miejscu publicznym.

Operator miejskiego monitoringu zauważył, jak w jednej z bram kieleckiego Rynku, stoi kilku mężczyzn. Dwaj z nich mieli pić piwo. Zgłoszenie trafiło do straży miejskiej. Dwaj mężczyźni zostali ukarani mandatami.

Po zakończonej interwencji, kiedy funkcjonariusze odeszli, jeden z mężczyzn, zdenerwowany tym, że dostał mandat, postanowił wyładować złość na kamerze. Urządzenie zniszczył młotkiem.

Urzędnicy kieleckiego ratusza wycenili straty na 2,5 tysiąca złotych. Mężczyzna podczas przesłuchania przyznał się do uszkodzenia kamery. Złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze.

(ug)