Po blisko czterech dniach od planowanego wylotu z Poznania wystartował samolot do Burgas w Bułgarii. Ponad połowa z ponad 200 osób, które czekały na wymarzone wakacje, zrezygnowała z wyjazdu.

Mimo 4-dniowego opóźnienia na wylot do Burgas zdecydowało się 89 osób. Jeszcze przed wejściem na pokład samolotu mówili naszemu reporterowi: Dopóki nie wystartujemy, to nie uwierzymy.

W końcu przed 15:00 do ich hoteli przyjechały autokary, które zabrały ich na lotnisko.

Lecimy tylko ze względu na dzieci. Mamy wczasy do niedzieli, więc zostało nam 6 dni na wypoczynek - mówiła pani Alicja.

Pan Zbigniew zdecydował się na wylot, ponieważ ma wykupione wczasy do 1 września. Jak mówił, ma nadzieję, że zdąży się nacieszyć bułgarskim słońcem.

Po turystów do Poznania z Gdańska przyleciał zastępczy samolot linii Small Planet. Maszyna, która miała zabrać ich w piątek, nadal stoi na płycie poznańskiego lotniska.

Od piątku na lotnisku lub w hotelu

Kłopotów polskich turystów rozpoczęły się w piątek 17 sierpnia. Pierwotnie właśnie wtedy mieli wylecieć do Burgas, jednak chwilę przed startem pilot zgłosił usterkę maszyny - turyści zostali cofnięci z samolotu. Jak pokazują przesłane przez nich zdjęcia, obawy dotyczące stanu technicznego maszyny były uzasadnione.

Od tej pory klienci skarżyli się, że kontakt z biurem podróży, w którym wykupili wycieczkę jest utrudniony. Touroperator kontaktował się z nimi wyłącznie przez SMS-y, z których wynikało najpierw, że turyści wylecą w niedzielę w południe, a potem, że lot opóźnia się i że mają jeszcze jedną dobę w hotelu.

Europejskie Centrum Konsumenckie: Pasażerowie dostają z automatu odszkodowanie w wysokości 250 euro

Nawet 600 euro odszkodowania mogą uzyskać od linii lotniczych turyści, którzy w ostatnim czasie koczowali na lotniskach przed wylotem na wymarzone wakacje. Wynika tak z przepisów unijnych, które gwarantują dodatkowe pieniądze ze względu na opóźnienia i odwołanie lotów.

Jeżeli nasz lot opóźnił się o trzy lub więcej godzin po naszej reklamacji przewoźnik powinien zapłacić. Pasażerowie dostają z automatu odszkodowanie w wysokości 250 euro - mówiła nam Katarzyna Słupek z Europejskiego Centrum Konsumenckiego.

250 euro należy się za lot na odległość do 1500 kilometrów.

Spóźnienie samolotu usprawiedliwia w zasadzie tylko zła pogoda na trasie przelotu, na przykład burza albo silny wiatr.

Skargę można wysłać tradycyjnie: pocztą albo złożyć na stronie internetowej przewoźnika.

(j.)