Nieporozumienia na linii Paryż-Warszawa, wywołane poniedziałkową wypowiedzią prezydenta Francji Jacques’a Chiraca, obserwowane są pilnie na Bliskim Wschodzie. Najpopularniejsza gazeta izraelska, „Yediot Ahronot”, pisze dziś w artykule redakcyjnym, że to właśnie Polska, a nie Francja reprezentuje prawdziwą przyszłość Europy.

„Yediot Ahronot” podkreśla w swym artykule, że w ostatnich demonstracjach przeciwko wojnie z Irakiem wzięło udział bardzo niewielu Polaków. Przyczyną tego stanu – jak tłumaczy gazeta – jest fakt, że mieszkańcy dawnego bloku wschodniego najlepiej wiedzą, na czym polega istota totalitarnej dyktatury.

„Yediot Ahronot” pisze, że jeszcze w połowie minionego stulecia miliony ludzi Zachodniej Europy udzielały poparcia stalinowskim partiom komunistycznym. I dodaje, że Jacques Chirac jest właśnie przedstawicielem tej starej spętanej historycznym bezwładem Europy. Na szczęście – jak pointuje gazeta - nie jest to cała Europa...

17:30