Afera inwigilacyjna, która ujawniono w Wiedniu zatacza coraz szersze kręgi. Austriaccy policjanci szpiegowali nie tylko polityków, działaczy społecznych, ludzi kultury i sztuki.

Okazało się, że wśród inwigilowanych był nawet arcybiskup Wiednia, znany orędownik harmonijnego współżycia Austriaków z imigrantami. Z podobnych względów pod obserwacją znalazł się prawdopodobnie Caritas i Czerwony Krzyż. Opozycja mówi, że partia Haidera szpiegowała zawsze, a po dojściu do władzy stworzyła cały system inwigilacji nie szczędząc nawet koalicyjnych partnerów z chadeckiej partii. Lawinowo rośnie liczba szpicli. Na początku mówiło się o kilku, tydzień temu o 40, obecnie liczba ta zbliża się do 100. Sypie były policjant, członek partii Haidera. Twierdzi, że nacjonaliści nie oszczędzali nawet samych siebie. Z policyjnych archiwów wynoszono nawet informacje o Joergu Haiderze.

00:15