Palestyńczyka podejrzewanego o związki z Al- Kaidą zatrzymała Agencja Wywiadu - ustalił "Dziennik". Szczegóły śledztwa otoczone są tajemnicą. Polskie służby obawiają się, że Palestyńczyk mógł przewozić instrukcje dla terrorystów, którzy przygotowują w naszym kraju zamach.

O zatrzymaniu mężczyzny zdecydował szef naczelnej prokuratury wojskowej Tomasz Szałek, w nocy ze środy na czwartek. Wcześniej, przez kilka dni, Palestyńczyk miał być obserwowany. Jak dotąd postawiono mu jedynie zarzuty posługiwania się fałszywymi dokumentami.

W sprawie tego mężczyzny kontaktujemy się z zaprzyjaźnionymi służbami specjalnymi z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji oraz Stanów Zjednoczonych. Mamy uzasadnione podejrzenia, że może on być związany z Al-Kaidą - przyznaje jeden z rozmówców "Dziennika".

Funkcjonariusze skupiają się na odkryciu celu, w jakim przyjechał do Polski. - Wiemy, że nie był tu jedynie przejazdem. W najgorszym razie przewoził informacje dla terrorystów, którzy przygotowują zamach. W najlepszym przyjechał dyskretnie spotkać się z kimś, kto dotarł tutaj z drugiego końca świata - tłumaczy informator gazety.