Na karę roku i czterech miesięcy więzienia w zawieszeniu na cztery lata skazał Sąd Okręgowy w Gdańsku księdza Mirosława B. Duchowny był oskarżony o nakłanianie 15-latki do picia alkoholu i jej molestowanie. "Czuję ulgę. Niektóre osoby nadal twierdzą, że nasza córka wszystko to sobie wymyśliła" - powiedział ojciec nastolatki.

Z ustaleń prokuratury wynika, że w grudniu 2009 roku proboszcz parafii w Bojanie Mirosław B. zaprosił 15-latkę na plebanię. Chciał porozmawiać o jej problemach. Ksiądz nakłonił nastolatkę do wypicia alkoholu, po czym molestował ją seksualnie.

Ksiądz podczas procesu nie przyznał się do winy. Potwierdził tylko, że nastolatka odwiedziła go na plebanii. Sugerował, że padł ofiarą spisku parafian.

On nie jest dla mnie księdzem - powiedział ojciec pokrzywdzonej dziewczyny. Przyznał, że jego rodzina nie chodzi już na msze do kościoła w Bojanie, jeżdżą do innych miejscowości.