Szanuję wyroki niezawisłych sądów, ale ich nie komentuję - tak były prezydent Aleksander Kwaśniewski odniósł się do wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu ws. domniemanych więzień CIA w naszym kraju.


Wyrok Trybunału w Strasburgu jest wstydliwy dla Polski i stanowi obciążenie zarówno finansowe, jak i wizerunkowe dla naszego kraju - oceniła dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek.  

Jak podkreśliła, "obecny rząd robił wszystko, żeby bronić Polski w tym postępowaniu". Ale pytania w zaistniałej sytuacji trzeba kierować do tych, którzy wówczas sprawowali w Polsce władzę i byli odpowiedzialni za podejmowanie decyzji - powiedziała Trzaska-Wieczorek. 

Mec. Mikołaj Pietrzak, polski adwokat al-Nashiriego stwierdził, że jest to "smutne zwycięstwo przeciw państwu polskiemu, czego można było uniknąć". Według Pietrzaka państwo polskie zostało napiętnowane tym wyrokiem. Mieliśmy kilka lat temu okazję uniknąć tego losu, prowadząc własne efektywne śledztwo, ale śledztwo zamiast pomóc w wyjaśnieniu sprawy, stało się sposobem na jej przykrycie; tak przyjął Trybunał - oświadczył.

Mecenas zwrócił uwagę, iż ETPC uznał, że Polska "ma obowiązek korzystania z dyplomatycznych środków, by zabiegać o gwarancje ze strony USA, że w stosunku do al-Nashiriego nie zostanie zastosowana i wykonana kara śmierci".

Przyjmuję, że ten wyrok będzie stanowić impuls dla polskiej prokuratury, by w sposób skuteczny doprowadzić do efektywnego zakończenia śledztwa, ujawnienia prawdy i zapewnienia transparentności w śledztwie już teraz - powiedział Pietrzak.

Według adwokata przyznane zadośćuczynienie obu skarżącym jest "nadzwyczajnie wysokie".

Z kolei MSZ poinformowało, że służby prawne Ministerstwa Spraw Zagranicznych analizują wyrok. Jak zaznacza ministerstwo, materiał liczy ponad 400 stron.

Rzecznik PiS skomentował wyrok Trybunału w ten sposób: Nad tą sprawą powinno być jak najciszej. Uważam, że jej nagłaśnianie, wyjaśnianie nie służy polskim interesom. Od wyroku trzeba się odwołać, skoro utrzymujemy, że więzień nie było, nie powinno być odszkodowania.

"Polska narusza m.in. zakaz tortur"


Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu jednomyślnie uznał, że Polska naruszyła m.in. zakaz tortur i nieludzkiego traktowania ws. więzień CIA. Polska ma zapłacić 100 tys. euro al-Nashiriemu i 130 tys. euro Abu Zubajdzie, którzy twierdzą, że byli przetrzymywani w więzieniu CIA na terenie naszego kraju.

Skarżący adwokaci domagali się uznania, że Polska naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka. Zarzucili Polsce naruszenie kilku artykułów konwencji, takich jak: zakaz tortur i nieludzkiego traktowania; prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego; poszanowania prywatności; prawo do uczciwego procesu i "skutecznego środka odwoławczego" oraz prawo do życia (w związku z tym, że sąd USA może im wymierzyć karę śmierci). Zaskarżyli też przewlekłość i nieefektywność trwającego od 2008 r. polskiego śledztwa w całej sprawie. Trybunał uznał, że śledztwo było przewlekłe i nieefektywne.

Polska wnosiła o odrzucenie skarg, co uzasadniała m.in. faktem, że wciąż toczy się polskie śledztwo, a zajmując wcześniej stanowisko, rząd mógłby wpłynąć na ocenę sprawy przez niezależną prokuraturę. Orzeczenie siedmioosobowego składu ETPC jest nieprawomocne; można się od niego odwołać do Wielkiej Izby ETPC.

Domniemanie, że w Polsce - i kilku innych krajach europejskich - mogą być tajne więzienia CIA, wysunęła w 2005 r. organizacja Human Rights Watch. Według niej takie więzienie w Polsce miało się znajdować na terenie szkoły wywiadu w Kiejkutach lub w pobliżu wojskowego lotniska w Szymanach na Mazurach. Polscy politycy, m.in. ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz premierzy, wielokrotnie zaprzeczali, by takie więzienia w Polsce istniały. 

"Kierowaliśmy wnioski o pomoc prawną"

Prowadzone od sierpnia 2008 r. śledztwo - najpierw w Warszawie, a od 2012 r. w Krakowie - bada, czy była zgoda polskich władz na stworzenie w Polsce tajnych więzień CIA w latach 2002-2003 i czy ktoś z polskich władz nie przekroczył uprawnień, godząc się na tortury, jakim w punkcie zatrzymań CIA w Polsce mieli być poddawani podejrzewani o terroryzm. Obecnie śledztwo jest przedłużone do 11 października. 

Krakowska Prokuratura Apelacyjna nie komentuje wyroków ETPC. Argumentacja trybunału zostanie wykorzystana w postępowaniu - powiedział rzecznik PA Piotr Kosmaty.

Jak dodał, szybkie zakończenie polskiego śledztwa w tej sprawie uniemożliwiają "m.in czynności niezależne od prokuratury polskiej" - twierdzi Piotr Kosmaty prokuratury apelacyjnej w Krakowie.

Cały czas przypominam o wnioskach, które kierowaliśmy o pomoc prawną do różnych krajów, przede wszystkim do USA. Na te wnioski nie mamy odpowiedzi. Przy czym jeśli chodzi o jeden wniosek, odpowiedziano nam wprost, że nie będzie udzielona pomoc prawna ponieważ byłoby to niezgodne z bezpieczeństwem narodowym USA - mówił.

(abs)