Na karę trzech lat więzienia sąd w Pucku (Pomorskie) skazał w środę 41-letniego Krystiana W., oskarżonego o gwałt na niespełna 17-letniej dziewczynie, uciekinierce z sopockiego domu opiekuńczego. Wyrok nie jest prawomocny. "Krystek" jest podejrzany w sumie o 59 przestępstw, w tym gwałty na nastolatkach i inne przestępstwa o charakterze seksualnym. W sprawie pokrzywdzonych jest 30 osób, w większości kobiet, które - w momencie, gdy padły ofiarą Krystiana W. - były nastolatkami.

Według prokuratury, do przestępstwa miało dojść w marcu 2014 roku w jednym z klubów w Pucku. Nieletniej, która uciekła z ośrodka opiekuńczego, mężczyzna zaproponował nocleg. Oboje poznali się na jednym z portali społecznościowych. W trakcie śledztwa Krystian W. przyznał, że doszło do współżycia seksualnego, ale miało się to stać za zgodą dziewczyny.

Krystian W., nazwany przez media łowcą nastolatek, od listopada 2015 roku przebywa w areszcie. Trafił tam po postawieniu mu przez prokuraturę zarzutów dotyczących przestępstw seksualnych, których ofiarami miało paść ok. 30 kobiet, w tym wiele małoletnich.

Sprawa przed puckim sądem jest pierwszym procesem Krystiana W. dotyczącym przestępstw seksualnych.

W toczącym się nadal śledztwie mężczyzna podejrzany jest w sumie o popełnienie 59 przestępstw. Większość z nich ma charakter seksualny. Krystianowi W. zarzucono m.in. gwałty i usiłowania dokonania gwałtu, obcowanie płciowe z małoletnimi oraz usiłowanie doprowadzenia do takiego obcowania, nakłanianie małoletnich do prostytucji oraz czerpania z tego procederu korzyści majątkowych.


Na "Krystku" ciąży w sumie 59 zarzutów. Większość dotyczy przestępstw o charakterze seksualnym. W. podejrzany jest o gwałty i usiłowania dokonania gwałtu, obcowanie płciowe z małoletnimi oraz usiłowanie doprowadzenia do takiego obcowania, nakłanianie małoletnich do prostytucji oraz czerpanie z tego procederu korzyści majątkowych.

Prokuratorzy zarzucili też W. posiadanie substancji psychotropowych oraz wyłudzenie kredytu i pożyczki oraz odszkodowań od towarzystw ubezpieczeniowych. Wszystkie czyny miały mieć miejsce w latach 2008-2015 na terenie Trójmiasta, Pucka, Wejherowa i Władysławowa.

Sprawa Krystiana W. była szeroko opisywana w mediach. Informowały one, że mężczyzna wabił młode dziewczyny pod szkołami, w centrach handlowych lub w internecie, oferował pożyczki, darmowe dyskoteki lub pracę w modnych lokalach i - wykorzystując okazje, gwałcił je. Według mediów, mężczyzna nagrywał sceny seksu telefonem komórkowym, a nagrania wykorzystywał do szantażowania dziewcząt, by zmusić je do dalszych kontaktów.

W przeszłości wobec Krystiana W. toczyło się kilka dochodzeń związanych z wykorzystywaniem nastolatek. Większość postępowań umorzono, m.in. z powodu zmiany zeznań przez pokrzywdzone. Do sądu trafił jeden akt oskarżenia o gwałt.

(az)