Zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym usłyszał kierowca volvo, który podczas wyprzedzania w niedozwolonym miejscu potrącił w Miąsowej koło Jędrzejowa dwoje pieszych. 18-lata i 23-latek szli późnym wieczorem środkiem drogi po wyłączonym z ruchu fragmencie jezdni. Zginęli na miejscu.

Do tragedii doszło w nocy z soboty na niedzielę. W poniedziałek kierowca był przesłuchiwany przez prokuratora. Ma postawiony zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym w wyniku umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz. Grozi mu od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.Po przesłuchaniu prokurator zdecydował o zastosowaniu wolnościowych środków zapobiegawczych - dozoru policji oraz poręczenia majątkowego - powiedział Prokopowicz. 

Podejrzany przyznaje, że uczestniczył w wypadku drogowym jednak nie poczuwa się do bycia jego sprawcą.

Według śledczych "zachowanie nieprawidłowe kierującego polegało na tym, że podjął manewr wyprzedzania w miejscu niedozwolonym" - powiedział Prokopowicz. Jak ustaliła prokuratura, mężczyzna wyprzedzał na oznakowanym poziomo, pasie drogi wyłączonym z ruchu. Jak dodał - Tam poruszali się piesi, których tym bardziej nie powinno być na jezdni, byli nieoświetleni, oni także naruszyli zasady bezpieczeństwa (...) Ponieważ kierowca, równolegle również te zasady naruszył, a śmierć ponieśli piesi, postawiono mu te zarzuty - wyjaśnił rzecznik kieleckiej prokuratury. 

(mal)