Dyrektor Wojewódzkiego Szpital Specjalistycznego we Wrocławiu wstrzymał do odwołania urlopy wypoczynkowe oraz wyjazdy na konferencje lekarzom pracującym w tej placówce. To reakcja na to, że wszyscy lekarze z tego szpitala wypowiedzieli klauzulę opt-out.

zdjęcie ilustracyjne /Marcin Czarnobilski /Grafika RMF FM

Prof. Wojciech Witkiewicz Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu wydał takie zarządzenie w związku z tym, że na oddziale może zabraknąć lekarzy. To w tej placówce klauzule opt-out wypowiedziało ponad 260 lekarzy z blisko trzystu pracujących. Zapadła decyzja o wstrzymaniu im urlopów i udziału w szkoleniach, konferencjach.

Nasza bytność w takiej placówce nie ma sensu, jeżeli nie możemy się szkolić - nieoficjalnie przyznają w rozmowie z reporterem RMF FM Bartłomiejem Paulusem rezydenci, którzy powinni brać udział w obowiązkowych kursach. Uczestnictwo w nich jest zapisane między innymi w umowie o specjalizację.

Zarządzenie dyrektora ma pomóc w dopięciu grafików na najbliższe tygodnie. Może się okazać jednak, że lekarze będą musieli pełnić 24-godzinne dyżury. Najpóźniej w poniedziałek Urząd Marszałkowski, który prowadzi szpital, przeprowadzi w nim kontrolę.

Mamy tego świadomość, że dla dyrektora najważniejsze jest dobro pacjentów i że musi on zapewnić ciągłość pracy oddziałów szpitalnych. Kontrola ma wykazać, czy takie zarządzenie jest zgodne z prawem pracy - powiedział rzecznik dolnośląskiego urzędu marszałkowskiego Jerzy Nowakowski.

Rzecznik dodał, że pomimo wypowiedzenia przez wszystkich lekarzy klauzuli opt-out, szpital pracuje płynnie. Nie ma mowy o zawieszeniu działania oddziałów, mogą natomiast wystąpić przesunięcia w zabiegach planowych - dodał Nowakowski.

(mc)