Trzy osoby pozostają w szpitalu po wypadku, do którego doszło rano w Poznaniu. Na ul. Hetmańskiej zderzyły się dwa samochody i dwa tramwaje. W wyniku zdarzenia siedem osób zostało rannych, 22 doznały potłuczeń.
Wcześniej informowaliśmy, że siedem osób poszkodowanych w wypadku ma poważne obrażenia - wśród nich jest najciężej ranny motorniczy; ma urazy głowy. Lekarze badają, czy nie będzie potrzebna operacja. W tej chwili przebywa w szpitalu, ale oczywiście zatrzymamy mu od razu uprawnienia, dlatego że spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w komunikacji, to już nie podlega żadnej dyskusji - powiedział Józef Klimczewski z poznańskiej drogówki.
Kolejne 22 ranne osoby mają - jak określają lekarze - ogóle potłuczenia. Wśród tych poszkodowanych jest też dziecko.
Jak relacjonuje reporter RMF FM Adam Górczewski, najpierw na ul. Hetmańskiej zderzyły się dwa samochody. W wyniku wypadku jedno z aut znalazło się na torowisku.
W tym czasie nadjechał tramwaj, który co prawda wyhamował, ale kolejny - który jechał za nim - najechał na tył poprzedzającego go wagonu. Siła uderzenia sprawiła, że ludzie zaczęli się przewracać. Ucierpieli również pasażerowie pierwszego pojazdu, ponieważ motorniczy musiał gwałtownie hamować.
(abs, mal)