Nie żyje 30-letni pracownik huty szkła Stolzle w Częstochowie. Wczoraj późnym popołudniem został poparzony kwasem, używanym w fabryce do procesów produkcyjnych. Dwaj inni poparzeni pracownicy są w szpitalach. Stan jednego z nich jest bardzo ciężki

Nie żyje 30-letni pracownik huty szkła Stolzle w Częstochowie. Wczoraj późnym popołudniem został poparzony kwasem, używanym w fabryce do procesów produkcyjnych. Dwaj inni poparzeni pracownicy są w szpitalach. Stan jednego z nich jest bardzo ciężki
Do szpitala trafiło 3 pracowników, jeden z nich zmarł (zdj. ilustracyjne) /Marcin Czarnobilski /Twoje Zdrowie

Ze wstępnych ustaleń wynika, że do poparzenia doszło przy przepompowywaniu kwasu z jednego zbiornika do drugiego - mówi rzeczniczka częstochowskiej policji podkom. Marta Ladowska.

Służby ratownicze otrzymały zgłoszenie z częstochowskiej huty w środę przed 18.30. Poszkodowani zostali trzej pracownicy, poparzeni stosowaną w procesie produkcyjnym żrącą substancją. Wszyscy trafili do szpitali.

Stan poszkodowanych okazał się poważniejszy, niż początkowo przypuszczano. Jak przekazano policji, prawdopodobnie opary kwasu spowodowały także obrażenia wewnętrzne. Jeden z rannych, 30-latek, zmarł w szpitalu.

Dwaj inni poszkodowani, w wieku 37 i 54 lat, są w szpitalach: jeden w Częstochowie, drugi w specjalistycznym Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich - jego stan jest bardzo ciężki.

Częstochowska prokuratura wyjaśnia okoliczności wypadku w hucie szkła Stolzle. Postępowanie wszczęte w tej sprawie przez Prokuraturę Rejonową Częstochowa-Północ dotyczy nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób, w postaci rozprzestrzeniania się substancji parzących. Drugi wątek śledztwa dotyczy ewentualnego niedopełnienia obowiązków w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy przez osoby odpowiedzialne w tym zakresie - mówi rzecznik częstochowskiej prokuratury prok. Tomasz Ozimek.

Na piątek zaplanowano sekcję zwłok ofiary. Prokuratura zdecydowała także o powołaniu biegłego z zakresu wypadków przy pracy. Na miejscu zabezpieczono pozostałości uszkodzonych urządzeń, a także całą dokumentację dotyczącą m.in. ich certyfikatów, homologacji, atestów itp. Śledczy sprawdzają także, czy pracownicy huty są wyposażeni w odpowiedni sprzęt ochronny i czy w firmie przestrzegane są przepisy bezpieczeństwa i higieny pracy. W czwartek trwały przesłuchania świadków.

Spółka Stolzle Częstochowa nie odniosła się dotąd do wypadku.

Firma Stolzle - jak można przeczytać na jej stronie internetowej - wytwarza m.in. opakowania ze szkła spirytusowego, miniaturowego i konsumenckiego w białym szkle krzemowym. Odbiorcami wyrobów są m.in. firmy przemysłu kosmetycznego. Spółka oferuje również usługi dekorowania takimi technikami jak np. trawienie kwasem czy sitodruk, a także grawerowanie laserowe i lakierowanie. W ten sposób dekorowane są np. opakowania na perfumy i kosmetyki, zastawa stołowa i butelki na alkohole.

(mpw)