W miejscowości Turbia na Podkarpaciu rozbił się szybowiec. Spadł niedaleko lotniska koło Stalowej Woli. W wypadku zginął około 50-letni pilot.

Nieznane są przyczyny wypadku w miejscowości Turbia w województwie podkarpackim. Straż pożarna dostała zgłoszenie o godzinie 13:46. Ktoś z obsługi lotniska pod Stalową Wolą poinformował, że spadł szybowiec.

Natychmiast na miejsce wyjechały wozy strażackie. Pierwsze informacje, jakie do nas spływały, mówiły o rannym mężczyźnie.

Rannego wyciągali z rozbitej maszyny strażacy. Poszkodowany jest reanimowany, w drodze jest śmigłowiec ratowniczy - mówił nam Krystian Bąk ze straży pożarnej.

Niestety chwilę później okazało się, że mimo udzielanej pomocy, ok. 50-letniego mężczyzny nie udało się uratować.

Anna Klee z zespołu prasowego podkarpackiej policji podała, że szybowiec spadł z wysokości około ośmiu metrów. Maszyna runęła podczas wynoszenia jej w powietrze.

Pilot w szybowcu był sam.

Na miejscu są eksperci od badania wypadków lotniczych, którzy zajmą się ustaleniem okoliczności wypadku.