Tragiczny wypadek na Mazowszu. W Chrcynnie koło Nasielska pod Warszawą zginął 42-letni spadochroniarz. Drugi skoczek jest ranny.
Do wypadku doszło w trakcie skoków treningowych. Sześć osób wyskoczyło z samolotu. Po udanych manewrach wszyscy otworzyli spadochrony. Wtedy, z nieznanych jeszcze przyczyn, dwóch skoczków zderzyło się w trakcie lotu.
Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda, obaj uczestniczący w wypadku spadochroniarze to członkowie Aeroklubu Warszawskiego z ogromnym doświadczeniem. 42-latek, który zginął, był instruktorem i miał za sobą 1500 skoków. Drugi mężczyzna ma na koncie 1200 skoków. Z rozległymi połamaniami trafił do szpitala.
Na miejscu pracuje policja i prokurator. Jest także przedstawiciel Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
(abs)