Zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym usłyszał egzaminator prawa jazdy, w związku z czwartkowym wypadkiem na przejeździe kolejowym w Szaflarach – donosi TVN24. Zginęła 18-latka, która nie zdążyła opuścić auta przed uderzeniem pociągu. 62-latkowi grozi nawet 8 lat więzienia.

Zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym usłyszał egzaminator prawa jazdy, w związku z czwartkowym wypadkiem na przejeździe kolejowym w Szaflarach – donosi TVN24. Zginęła 18-latka, która nie zdążyła opuścić auta przed uderzeniem pociągu. 62-latkowi grozi nawet 8 lat więzienia.
Zderzenie samochodu osobowego, w którym odbywał się egzamin na prawo jazdy, z pociągiem / Grzegorz Momot /PAP/Photoshot

Do wypadku doszło w czwartek na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Gdy zdająca egzamin na prawo jazdy kobieta wjechała autem na przejazd, pojazd najprawdopodobniej zgasł. Nadjeżdżający pociąg relacji Nowy Targ - Zakopane uderzył w samochód.

18-latkę z ciężkimi obrażeniami przewieziono do szpitala w Nowym Targu, gdzie zmarła. Egzaminator dostrzegł pociąg i zdołał przed zderzeniem uciec z samochodu. Wśród dowodów są nagrania z samochodu, z pociągu i z pobliskiej kamery przemysłowej oraz z zeznania świadków i opinie biegłych.

Za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym grozi od sześciu miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

(mch)