Szajkę wyłudzającą pieniądze metodą na wnuczka i na policjanta rozbili stołeczni funkcjonariusze. Naciągacze mogli oszukać co najmniej kilkadziesiąt starszych osób. Zarzuty usłyszało pięciu mężczyzn.

Akcja zatrzymania była zorganizowana jak przeciw najgroźniejszym przestępcom. Policjanci weszli do mieszkania na warszawskim Wawrze wyważając drzwi przy użyciu młota. Przebywający wewnątrz mężczyźni byli całkowicie zaskoczeni.

Funkcjonariusze nie chcieli dopuścić do zniszczenia telefonów komórkowych, które są głównym dowodem w sprawie. Ustalono, że oszuści wykonywali z nich dziennie po kilkaset rozmów ze swymi ofiarami.