Przed sądem stanie 50-letnia lekarz stomatolog, którą prokuratura oskarżyła o wyłudzenie na szkodę Narodowego Funduszu Zdrowia ponad 14 tys. złotych. Kobiecie grozi kara do 8 lat więzienia.

Do przestępstwa doszło w latach 2007-2013. W tym czasie oskarżona prowadziła prywatny gabinet stomatologiczny w Konstantynowie Łódzkim, jednocześnie pracowała w poradniach stomatologicznych w Aleksandrowie Łódzkim i Ozorkowie, które korzystały z refundacji łódzkiego oddziału NFZ.

Jak ustalono, lekarka wykorzystywała dane pacjentów prywatnego gabinetu, tworzyła fikcyjne karty i wykazywała ich jako osoby leczone w poradniach stomatologicznych korzystających z refundacji NFZ. Potwierdzała też nieprawdę w sprawozdaniach z wykonanych procedur medycznych. W oparciu o te dokumenty, NFZ dokonywał refundacji.

W trakcie śledztwa zdecydowana większość pacjentów zaprzeczyła, że była leczona w poradniach w Aleksandrowie Łódzkim i Ozorkowie. Tylko nieliczni potwierdzili ten fakt. Natomiast wszyscy przyznali, że byli pacjentami oskarżonej w jej prywatnym gabinecie, gdzie płacili za wizytę.

Lekarka nie przyznała się do zarzutów. Wyjaśniła, iż w prywatnym gabinecie nie pobierała opłat od pacjentów i dlatego występowała o refundację, wykazując ich jako pacjentów poradni z˙Aleksandrowa Łódzkiego i Ozorkowa.

(mal)