Niewpuszczenie przez granicę, drobiazgowe kontrole policji, kłopoty w razie wypadku - grożą tym, którzy wyjadą za granicę autem firmowym, leasingowanym lub po prostu pożyczonym i nie wezmą ze sobą pełnomocnictwa od formalnego właściciela.

Wzór pełnomocnictwa można ściągnąć z Internetu albo zdobyć w biurach Polskiego Związku Motorowego. Taki dokument zwykle wydawany jest trzech językach: niemieckim, francuskim, angielskim. Ale - jak tłumaczy przedstawiciel krakowskiego biura PZM – na życzenie klienta, jeśli jedzie przez terytorium Węgier, wydaje się pełnomocnictwo w języku węgierskim. (Taki wymóg obowiązuje bowiem na Węgrzech).

Dodajmy, że szereg krajów – m.in. Ukraina – wymaga pełnomocnictwa notarialnego przetłumaczonego zazwyczaj przez tłumaczy przysięgłych. Dokument ważny przez dwa tygodnie i kosztuje 36 złotych.