Częstochowscy policjanci zatrzymali 41-letniego mężczyznę, pasażera pociągu relacji Wrocław-Warszawa, który podczas interwencji znieważył funkcjonariuszy. Było to zaraz po tym, jak mężczyzna zaatakował potrąconego przez pociąg pieszego, a następnie maszynistę pociągu.

Do zdarzenia doszło na dworcu kolejowym w Częstochowie - pociąg relacji Wrocław-Warszawa potrącił pijanego pieszego.

Mężczyzna chciał przejść przez tory tuż przed jadącym pociągiem, ale ponieważ był pijany, zatoczył się na tory i wtedy został uderzony przez lokomotywę. Na szczęście pociąg wjeżdżał na stację i jechał wolniej. Dlatego potrącony nie został poważnie ranny - mówi Joanna Lazar z policji w Częstochowie.

Kiedy mężczyzna leżał przy torach, z pociągu wysiadł zdenerwowany opóźnieniem pasażer i... zaczął bić rannego. Zauważył to maszynista i próbował bronić potrąconego, ale wtedy i on został zaatakowany.

Chwilę później pasażer wsiadł z powrotem do pociągu. Tam znaleźli go wezwani na miejsce policjanci. Wtedy mężczyzna zaczął atakować i znieważać także ich.

Ostatecznie pociąg odjechał bez nerwowego pasażera, który czeka teraz na postawienie mu zarzutów, m.in. znieważenia policjantów.

(abs)