​Polska Fundacja Narodowa zapłaciła 5,5 mln dolarów amerykańskiej firmie PR-owej White House Writers Group. Jak informuje dzisiaj Onet, na kontrakcie najbardziej skorzystała rodzina polonijnego historyka Marka Chodakiewicza.

Prof. Marek Jan Chodakiewicz to historyk związany z PiS. Z nadania Ministerstwa Kultury został m.in. członkiem rady programowej Muzeum II Wojny Światowej. Onet informuje, że jego bliskim znajomym jest były wiceszef PFN Maciej Świrski. To właśnie Świrski miał zadecydować o współpracy z agencją White House Writers Group.

W WHWG jest osoba, której jedynym zadaniem jest współpraca z Polską Fundacją Narodową. To Polka, Anna Wellisz, siostra Marka Chodakiewicza. Jej jedynym zadaniem w WHWG jest współpraca z PFN. Na kontrakcie zarabia rocznie 120 tysięcy dolarów. Dostaje także liczne zwroty za podróże, hotele i wydatki na jedzenie. W okresie maj-październik wyniosły one aż 90 tysięcy dolarów. W sprawozdaniu dla rządu USA Wellisz napisała, że kontaktowała się z amerykańskimi oficjelami - np. pisała maile do Georgette Mosbacher, ambasador USA w Warszawie. Udzieliła też wywiadu katolickiemu radiu Ave Maria.

WHWG przelewało także pieniądze Monice Jabłońskiej, która jest żoną Chodakiewicza. Jest badaczką historii Jana Pawła II i z agencją współpracowała, gdy firma organizowała w 2018 roku konferencję "Ronald Reagan i papież Jan Paweł II: partnerstwo, które zmieniło świat". Jednym z jej zadań było zaproszenie ambasador USA w Watykanie Callisty Gingrich. Jabłońska wraz z mężem poleciała w tym celu do Watykanu. Badaczka zainkasowała w sumie 24 tys. dolarów (100 tys. zł).

Wśród osób, które również otrzymywały pieniądze od WHWG był Paweł Styrna, pracownik waszyngtońskiego think-tanku The Institute of World Politics, tak jak Chodakiewicz. Pracują także w tej samej katedrze studiów polskich. Według Onetu za każde zlecenie dostawał 1600 dolarów. Pojawiały się także przelewy na niemal 40 tys. dolarów.

Założyciel The Institute of World Politics John Lenczowski był z kolei uczestnikiem konferencji o Reaganie i papieżu — za udział także otrzymał z pieniędzy PFN 1 tys. dol. Za inną konferencję — kolejny tysiąc dolarów.