Dwie osoby zostały ranne w wybuchu w zakładach azotowych w Kędzierzynie-Koźlu. Eksplodował gaz w instalacji wodorowej. Na Gorącą Linię RMF FM dostaliśmy wiele zgłoszeń od zaniepokojonych mieszkańców miasta. "Był huk, budynkami zatrzęsło" - napisał jeden z naszych słuchaczy.

Obrażenia dwóch rannych osób na szczęście nie są groźne. Obie te osoby zostały zranione odłamkami szkła, bo po wybuchu w pobliskim budynku wypadły szyby.

Niewykluczone, że przed eksplozją w zakładach doszło do wycieku gazu. Zaraz po eksplozji gaz się zapalił. Pożar został już ugaszony, bo do instalacji wtłoczono azot.

W zakładach wstrzymano na razie produkcję amoniaku. Część zakładu, w której doszło do wybuchu, jest w tej chwili odizolowana. Trzeba sprawdzić uszkodzoną instalację, ale to będzie możliwe dopiero wtedy, gdy obniży się jej temperatura. Jak mówi rzecznik zakładu, firma ma zapasy amoniaku, dlatego mimo wstrzymania jego produkcji, nawozy są wytwarzane bez zakłóceń. 

Zakład zapewnia też, że wybuch nie stanowił zagrożenia dla okolicznych mieszkańców.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.

(mpw)