36 kamiennych, równo ustawionych w kwadracie białych bloków, na nich wyryty czarny krzyż, polskie godło i inskrypcje - tak będzie wyglądać panteon bohaterów na Łączce na warszawskich Wojskowych Powązkach, gdzie komuniści pogrzebali swoje ofiary - żołnierzy niepodległościowego podziemia. Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa wybrała właśnie projekt mauzoleum - to praca Jana Kuki i Michała Dębka.

Budowa ma ruszyć 1 czerwca - tak, aby panteon udało się otworzyć 27 września, w dniu Państwa Podziemnego. Wtedy też planowany jest uroczysty pogrzeb ekshumowanych szczątków ofiar, odsłonięcie i poświęcenie panteonu-mauzoleum z udziałem najwyższych władz państwowych.

Na razie do końca kwietnia ma być przygotowany projekt wykonawczy, bo pomnik mauzoleum ma być projektem rozbudowywanym. Na razie główna część, czyli 36 kamiennych bloków, stanie w miejscu, gdzie już dokonano ekshumacji ofiar komunistów. Na Powązkach mają być jednak prowadzone dalsze prace. Będą one jednak możliwe dopiero wtedy, gdy nowe przepisy umożliwią przeniesienie współczesnych grobów.

Będziemy po prostu dokładali trumienki w miarę postępu prac ekshumacyjnych, ale tu wszystkie znajdą swoje miejsce - powiedział sekretarz Rady Andrzej Kunert.

Teren Łączki na Wojskowych Powązkach to miejsce, gdzie w latach 1948-1956 funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa skrycie grzebali ciała zamordowanych żołnierzy podziemia niepodległościowego. Wśród zidentyfikowanych do tej pory ofiar reżimu (pracami ekshumacyjnymi i identyfikacyjnymi kieruje IPN - red.) są wybitni dowódcy Armii Krajowej oraz Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość".

(abs)