Jeśli prezydenckie wybory zastaną Was gdzieś poza miejscem stałego zameldowania, nie trzeba gnać "na łeb, na szyję" do domu by postawić krzyżyk przy swoim kandydacie. Należy jednak pamiętać o kilku drobiazgach...

Jeszcze tylko trzy dni na załatwienie wszystkich formalności mają ci, którzy podczas wyborów prezydenckich 8 pażdziernika będą głosowali w mieście, w którym przebywaja tymczasowo. Aby ich głos był ważny muszą do 28 września wybrać się do najbliższego biura meldunkowego i na własny wniosek dopisać się do listy wyborczej. Nieco więcej czasu na załatwienie formalności mają te osoby, które podczas wyborów będą w innym mieście lub za granicą. Przed wyjazdem należy odwiedzić biuro meldunkowe albo urzędu miejskiego i poprosić o dwa zaświadczenia: na piewrszą i na drugą turę głosowania. Będą one wydawane najpóźniej do szóstego października. Takie same druczki należy pobrać wyjeżdzają za granicę. Tam jednak można głosować tylko w ambasadach i placówkach konsularnych gdzie są utworzone obwodowe komisje wyborcze dla Polaków przebywających poza krajem, na przykład turystów, naukowców czy dyplomatów. Należy mieć przy sobie ważny paszport, no i oczywiście, jeśli tylko ktoś ma zamiar uczestniczyć w wyborach...