Sejmowe komisje dziś kolejny raz spróbują zaopiniować kandydata na urząd Rzecznika Praw Dziecka. Będzie to już czwarta próba powołania następcy Marka Michalaka. Opozycja jednak grzmi, że zgłoszony przez Prawo i Sprawiedliwość urzędnik ministerstwa sprawiedliwości Mikołaj Pawlak nie spełnia wymogów stawianych kandydatowi.

Opozycja twierdzi, że kandydat proponowany przez partię rządzącą nie spełnia wymogu pięcioletniego doświadczenia w pracy na rzecz dzieci lub z dziećmi. Nie kwestionują jednak, że do tego warunku można zaliczyć dwa lata w departamencie spraw rodzinnych i spraw nieletnich, ale już nie zgadzają się aby uznać za pracę z dziećmi doświadczenie w roli adwokata przy rozwodach kościelnych. 

Zgodnie z tą zasadą można powiedzieć, że kierowca, który dobrze wykonuje swoją pracę jeżdżąc w gimbusie, świetnie pracuje z dziećmi lub na ich rzecz - przekonuje Magdalena Kochan z Platformy Obywatelskiej. Opozycja zatem oczekuje, że kandydatura Mikołaja Pawlaka zostanie wycofana. 

Jak można, jako prawnik, nie przeczytać podstawowych wymogów, które trzeba spełniać do pełnienia tej funkcji? Jak pan marszałek i jak strona, która wysuwa tę kandydaturę, czyli posłowie Prawa i Sprawiedliwości, podchodzą do wymogów ustawowych, do prawa? - pyta poseł Kochan.

PiS twierdzi natomiast, że należy jeszcze poczekać i dopytać kandydata o życiorys. Może gdzieś te trzy lata jeszcze pracował, może współdziałał w jakimś stowarzyszeniu - nie wiem - nie czytałem życiorysu tego kandydata - mówi poseł Jan Mosiński.

Sejmowa komisja będzie o 16 opiniować kandydaturę Pawlaka, a wybór zaplanowano na piątek.

Pechowe stanowisko

To już kolejna próba wyboru Rzecznika Praw Dziecka. We wrześniu żaden z dwóch kandydatów nie uzyskał wymaganej bezwzględnej większości głosów. Na stanowisko zostali wówczas zgłoszeni: Ewa Jarosz, którą poparły PO, Nowoczesna i PSL, oraz Paweł Kukiz-Szczuciński - kandydat Kukiz'15. PiS zgłosiło Sabinę Zalewską, która jednak dzień przed głosowaniem wycofała ona zgodę na kandydowanie.

Podobnie było na początku października, kiedy o urząd RPD po raz pierwszy ubiegała się zgłoszona przez PiS Agnieszka Dudzińska. Podczas głosowania w Sejmie nie uzyskała ona wymaganej większości. Rzeczniczka PiS Beata Mazurek komentowała później, że na decyzję części posłów wpłynęła "wyrwana z kontekstu" wypowiedź Dudzińskiej, zacytowana chwilę przed głosowaniem przez posłankę PO Magdalenę Kochan.

W połowie października Agnieszka Dudzińska została ponownie zgłoszona jako kandydatka na RPD. 24 października Sejm wybrał ją na to stanowisko, jednak dwa dni później na powołanie Dudzińskiej nie wyraził zgody Senat. Za jej powołaniem była jedna senator, przeciw 67, a pięciu senatorów wstrzymało się od głosu. Marszałek Senatu Stanisław Karczewski tłumaczył wówczas, że Dudzińska nie przekonała do siebie senatorów, a powodem była "kwestia merytorycznej oceny".

W związku z tą decyzją procedura zmierzająca do wyłonienia nowego Rzecznika Praw Dziecka rozpoczęła się ponownie. Kandydatów można było zgłaszać do 15 listopada. Tego dnia rzeczniczka PiS Beata Mazurek poinformowała, że nowym kandydatem na RPD jest Mikołaj Pawlak.


(tw)