"W cieniu pandemii toczyły się bardzo trudne negocjacje, które dotyczyły Funduszu Odbudowy po pandemii. (…) W oparciu o ten Fundusz Odbudowy chcemy, żeby Europa znowu była wielka i była globalnym graczem" - mówił premier Mateusz Morawiecki w trakcie wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Andrzejem Dudą, poświęconej kryzysowi gospodarczemu spowodowanemu epidemią koronawirusa i właśnie ogłoszonemu dzień wcześniej unijnemu Funduszowi Odbudowy Gospodarki, który opiewać ma w sumie na 750 mld euro. Polska uzyskać ma z tej puli blisko 64 mld euro. Morawiecki nazwał tę propozycję Komisji Europejskiej "bardzo dobrą dla Polski" i "dodatkowym zastrzykiem optymizmu", podkreślając równocześnie: "To efekt twardej polityki negocjacyjnej, żmudnych nocnych rozmów, które toczyły się w ostatnich trzech miesiącach".

Nowy unijny Fundusz Odbudowy Gospodarki tworzony jest w ramach przeciwdziałania kryzysowi spowodowanemu pandemią koronawirusa.

Na odbudowę gospodarczą Komisja Europejska zaproponować ma w sumie 750 mld euro, z czego 500 mld miałoby być przekazane państwom członkowskim w formie bezzwrotnych grantów, a 250 mld byłoby udostępnione w formie pożyczek.

Warszawa otrzymać ma z tej puli 63,8 mld euro: ponad 37 mld euro stanowiłyby bezzwrotne dotacje, a resztę funduszy nasz kraj otrzymałby w formie pożyczek.

Co istotne, Polska jest trzecim - po Włochach i Hiszpanii, które z powodu koronawirusa ucierpiały zdecydowanie bardziej - beneficjentem netto Funduszu.

Andrzej Duda: Nadchodzi kryzys porównywalny z największymi, jakie do tej pory dotknęły świat

W czasie wspólnego z szefem rządu porannego wystąpienia Andrzej Duda zaznaczył, że kryzys wywołany epidemią koronawirusa dotknie wszystkie państwa i obecnie należy dać Europie "nowy impuls" do rozwoju gospodarczego.

"Dzisiaj wszyscy mamy świadomość tego, że kryzys, który nadchodzi jako efekt epidemii koronawirusa, jest kryzysem porównywalnym z największymi, jakie do tej pory dotknęły świat. Dotknie on także Europę" - mówił prezydent.

Przypomniał, że wystosował do przywódców państw UE, a także państw Bałkanów Zachodnich i Partnerstwa Wschodniego, list, w którym podkreślił konieczność właściwego rozłożenia akcentów i środków w unijnym budżecie na lata 2021-27, w tym konieczność wzmocnienia polityki spójności.

Andrzej Duda: Europa powinna stać się znów wielkim warsztatem produkcyjnym

Europie potrzebny jest obecnie - jak podkreślał Andrzej Duda - nowy mechanizm, który pomoże rozwinąć na szeroką skalę działalność inwestycyjną.

"Europa powinna stać się znów wielkim warsztatem produkcyjnym, powinniśmy wrócić do produkcji, której bardzo często Europa już dawno zaniechała, która została wyprowadzona przez politykę obcinania kosztów gdzieś do dalekiej Azji czy w inne miejsca" - przekonywał prezydent, zauważając, że "to w dobie koronawirusa spowodowało bardzo często rwanie się łańcuchów dostaw, brak możliwości uzyskania komponentów niezbędnych do produkcji".

"Tę politykę musimy zrewidować po to, by w większym stopniu wrócić do produkcji rodzimej, produkcji oczywiście nowoczesnej, produkcji niezwykle innowacyjnej, bo na to trzeba się nastawić" - zaznaczył.

Przyznał, że wymaga to wielkich nakładów, badań i rozwoju, a także ambitnego planu.

"Cieszę się, że ten ambitny plan jest, pan premier na bieżąco uczestniczył w negocjacjach z tym związanych" - podkreślił następnie Andrzej Duda, nawiązując do informacji Komisji Europejskiej o tym, że budżet UE na lata 2021-27 ma wynosić 1,1 biliona euro, a z Funduszu Odbudowy państwa członkowskie powinny mieć do dyspozycji w sumie 750 mld euro.

Mateusz Morawiecki: Chcemy, żeby Europa znowu była wielka, była globalnym graczem

Premier Mateusz Morawiecki zaznaczył, że zgadza się z prezydentem, że "Europa musi wymyślić się na nowo".

"Musi przyciągnąć z powrotem te części gospodarki, te różne branże, te sektory gospodarcze, które zostały z różnych względów wyoutsourcowane za granicę i to czasami bardzo daleko" - mówił.

"W oparciu o ten Fundusz Odbudowy chcemy, żeby Europa znowu była wielka, była globalnym graczem, kluczowym, bez którego nie będą możliwe decyzje finansowe, gospodarcze, polityczne" - podkreślał Morawiecki, zauważając, że "bardzo często mówi się o Europie jako o poważnym graczu gospodarczym, ale takim, który ma mniejszą siłę polityczną".

"Ten Fundusz Odbudowy z połączeniu z funduszem wieloletnich ram finansowych, czyli z budżetem UE, to bardzo duża nowa inicjatywa, to wielki impuls finansowy, który rzeczywiście da Europie, w tym przede wszystkim również Polsce, perspektywę rozwoju gospodarczego, jakiej do tej pory nie widzieliśmy" - zaznaczył szef rządu.

"Nasza bardzo szybka reakcja na to, co się zadziało w Europie trzy miesiące temu (wybuch epidemii koronawirusa - przyp. red.), nasz najpierw fundusz antykryzysowy, tarcza antykryzysowa i wkrótce potem tarcza finansowa to dwa bardzo szybko uruchomione mechanizmy przekraczające łącznie kwotę 400 mld złotych. Teraz do tych środków krajowego wsparcia wychodzenia z kryzysu dojdą dodatkowe środki, można powiedzieć: dodatkowy zastrzyk optymizmu w związku z tym dojdzie" - stwierdził również Morawiecki, zaznaczając, że jest to efekt twardej polityki negocjacyjnej.

Podkreślił, że dzięki unijnemu Funduszowi Odbudowy Polska otrzyma dodatkowe środki na budowę dróg i kolei oraz różne - jak mówił - wielkie projekty, które są naturalnym impulsem gospodarczym i fiskalnym.

Jak oświadczył Mateusz Morawiecki: zgodnie z twierdzeniami ekonomistów, wielkie inwestycje muszą teraz "wejść do gry".