Wojskowe Służby Informacyjne rozpracowują krakowskiego prokuratora - wynika z nieoficjalnych informacji zebranych przez reporterów RMF FM. Na celowniku WSI znalazł się Marek Wełna, ścigający bossów mafii paliwowej.

Wełna aresztował już wielu paliwowych mafiosów. Jak ustalili reporterzy RMF - wojskowe służby prawdopodobnie chcą go skompromitować i dzięki temu zahamować paliwowe śledztwo.

Według informacji, które udało się uzyskać reporterom RMF, do prokuratora zadzwonił współpracownik Wojskowych Służb Informacyjnych, który poinformował go o toczącym się przeciwko niemu postępowaniu. Według informatora wojskowe służby próbują znaleźć fałszywych świadków, którzy mają zeznawać przeciwko Wełnie. Chodzi dokładnie o 2 miliony złotych łapówki, które miał rzekomo przyjąć krakowski prokurator. Do WSI zgłosił się świadek, który opowiadał tę historię, a teraz oficerowie służb dali jej wiarę.

Sprawa jest o tyle szokująca, że Wojskowym Służbom Informacyjnym nie wolno prowadzić operacji przeciwko cywilom, tym bardziej prokuratorom. Sprawa od razu powinna trafić do ABW. Tak się jednak nie stało.

Wełna nie chce na razie komentować sprawy

Sam Wełna nie chce na razie komentować sprawy. W rozmowie z reporterami RMF przyznał, że gdy tylko dowiedział się, iż może być rozpracowywany, natychmiast poinformował o tym swoich przełożonych.

Wiceminister sprawiedliwości Janusz Kaczmarek w rozmowie z reporterami RMF przyznaje, że prowadzone jest postępowanie w tej sprawie. Trudno jednak określić, kiedy będą znane jego wyniki. Minister Kaczmarek podkreśla, że sprawa jest świeża, wiele materiałów dotarło do prokuratury dopiero niedawno. Według naszych źródeł, prokuratorzy sprawdzają wiarygodność świadka, który przedstawił się jako pracownik WSI i informował Wełnę o szykowanej przeciwko niemu prowokacji. Sam Kaczmarek stwierdził, że ma pełne zaufanie do Marka Wełny.

Według informacji RMF, krakowscy prokuratorzy natrafili na powiązania mafii paliwowej z ludźmi pracującymi dla WSI. Jak powiedział nam jeden z funkcjonariuszy ABW, chodzi tu o milionowe interesy pozostające poza wszelką kontrolą. Skompromitowanie Wełny zahamowałoby śledztwo na wiele miesięcy.

To nie pierwsza próba skompromitowania Wełny

To nie pierwsza próba skompromitowania krakowskiego prokuratora – mówi Zbigniew Wassermann. Już wcześniej były sygnały, że wojskowy wywiad jest „umoczony” w paliwową aferę – przyznaje koordynator ds. służb specjalnych. Były pewne kontrowersje, czy w aferze paliwowej występują żołnierze WSI lub ludzie z WSI związani. Poszedł sygnał z krakowskiej prokuratury, że tak. Pan generał Dukaczewski stanowczo temu zaprzeczał.

Sprawę zna także minister sprawiedliwości – zapewnia, że sprawa zostanie wyjaśniona. Moim zadaniem jest chronić prokuratorów przed grami środowisk przestępczych, które zmierzają do ich skompromitowania. Będę to robił z całą stanowczością.

W to, że badającego afery paliwowe prokuratora próbowano skompromitować, raczej wątpić nie należy – wszak zbyt wielkim interesom zagraża. Kto stoi za tą próbą? Czy rzeczywiście WSI - to jeszcze pewne nie jest.