„Biało-czerwoni” pokonali w meczu towarzyskim 2:0 Estonię. Pierwsza bramka na boisku we Wronkach padła w 38. minucie. Po dośrodkowaniu Garguły z rzutu wolnego gola strzelił Radosław Matusiak. Na drugiego gola trzeba było czekać do 72. minuty spotkania. Zdobywcą tej bramki został Tomasz Zahorski.

Polacy zaczęli od mocnego akcentu. W pierwszej minucie meczu Michał Goliński z rzutu wolnego trafił w słupek. Na odpowiedź rywali podopieczni Leo Beenhakker musieli poczekać do 7. minuty. Strzelał Wasiliew, na szczęście zablokowany przez polskich obrońców. Kolejna szansa na gola dla Polski pojawiła się w 10. minucie meczu. Po dokładnym podaniu Kamila Grosickiego, Radosław Matusiak znalazł się oko w oko z estońskim bramkarzem. Akcję przerwał jednak sędzia, po tym jak Matusiak przewrócił obrońcę. W 21. minucie Goliński po dośrodkowaniu Grosickiego strzela głową. Pavel Londak świetnie obronił.

Pierwszą udaną interwencję Sebastian Przyrowski zaliczył w 25. minucie. Złapał piłkę po strzale Wasiliewa. Po błędzie Lisowskiego i Wawrzyniaka zaatakowali Estończycy. Przyrowski znowu obronił.

W 38. minucie meczu padł pierwszy gol Radosława Matusiaka po dośrodkowaniu Garguły. Kolejny atak na bramkę rywali nastąpił dwie minuty później. Matusiak strzelił jednak za słabo i Londak złapał piłkę.

Drugą połowę spotkania Polacy znów rozpoczęli mocnym uderzeniem. W 49. minucie meczu

Zieńczuk strzelił pod poprzeczkę, ale Pavel Londak wybił piłkę na rzut rożny. Dośrodkował Łukasz Garguła, ale Grosicki strzelił tuż obok bramki.

Do ataku przeszli reprezentanci Estonii. W 52. minucie o włos od wyrównania wyniku był Kink. Sebastian Przyrowski obronił, ale z trzech metrów strzelił znów Wasiliew. Na szczęście dla podopiecznych Leo Beenhakkera trafił w słupek. Dobitkę znów wybronił polski bramkarz. W 62. minucie duet Matusiak-Garguła wypracował rzut wolny. W tej samej minucie za Mariusza Pawelca na boisko wszedł Piotr Kuklis, a Gołosia na boisko wrócił Grosicki.

W 72. minucie meczu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Tomasz Zahorski strzela piłkę do estońskiej bramki. Z powodu kontuzji Matusiaka w 80. minucie do końca spotkania reprezentacja Polski grała w osłabieniu. Estończycy nie zdołali już zmienić wyniku meczu.

Beenhakker już po poprzednim zgrupowaniu na Cyprze przyznał, że trzon składu na mistrzostwa będą stanowić piłkarze, którzy wywalczyli awans do Euro. Od razu jednak dodał, że ciągle szuka świeżej krwi i nowych nazwisk. Mam w głowie około trzydziestu nazwisk. Mecz z Estonią, a także kolejne sparingi mają potwierdzić, że ci piłkarze, niektórzy młodzi, niektórzy nowi, są gotowi do gry. Zobaczymy jak będzie, nie muszę się śpieszyć, bo wiem dokładnie czego potrzebuję na Euro 2008 - stwierdził selekcjoner.

Skład reprezentacji Polski:

Sebastian Przyrowski - Mariusz Pawelec, Adam Kokoszka, Jakub Wawrzyniak, Tomasz Lisowski - Kamil Grosicki, Michał Pazdan, Michał Goliński, Marek Zieńczuk - Łukasz Garguła - Radosław Matusiak.