W samo południe na wrocławskim rynku rusza minimaraton dziecięcy, dwie godziny później - maraton młodzieżowy. Także jutro w stolicy Dolnego Śląska wielkie bieganie. Mieszkańcy Wrocławia muszą więc uzbroić się w cierpliwość – korki w centrum murowane.

Maratończycy będą biegli od Rynku przez plac Dominikański i Legionów, potem przez ulice: Krupniczą, Sądową, Odrzańską, a powrotem do Rynku. Na czas wyścigu te ulice będą zamknięte. A objazdy – jak informuje nasza reporterka – są tam naprawdę trudne.

Między południem a godz. 14 lepiej więc nie narażać się na korki i zostać w domu. Jeśli jednak ktoś musi dostać się do centrum, najlepiej skorzystać z autobusu lub tramwaju – komunikacja miejska jeździ bowiem bez zmian.

Ale jeszcze gorszy scenariusz przewidziano między godz. 9 a 15 – przez Wrocław w tzw. dużym maratonie będzie biec ponad 1600 osób; trasę maratonu poprowadzono przez Krzyki po Biskupin - to dwie skrajne dzielnice Wrocławia.