Dolnośląska policja przed mistrzostwami Euro 2012 w Polsce uczy się języków obcych. Ponad pół tysiąca dolnośląskich funkcjonariuszy rozpoczyna dwuletnie szkolenie języka angielskiego i niemieckiego. Pieniądze na naukę dała Unia Europejska. To na pewno się przyda.

Ale znajomość języka potrzebna jest już teraz. W komisariacie na wrocławskim dworcu jest kilku policjantów, którzy mówią po angielsku i niemiecku. Reszta radzi sobie jak może: Może nie jest super, ale jakoś się udaje. Czasami ręce się przydają, zwłaszcza, gdy nie mówi się ani po angielsku, ani po niemiecku. Mamy też możliwość korzystania z umiejętności osób, które są całodobowo na terenie dworca - tłumaczą policjanci z wrocławskiego komisariatu. Posłuchaj:

Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej, my widzimy braki i prowadzimy już szereg działań, aby je uzupełniać - szczerze przyznaje komendant Jarosław Soliński. Już wkrótce policjanci z całą pewnością będą w stanie się porozumiewać, nie twierdzę, że biegle władać językiem, natomiast będą w stanie nawiązać kontakt, udzielić pomocy – zapewnia Soliński:

Na razie jednak nie jest najlepiej. Warszawska reporterka RMF FM Kamila Biedrzycka sprawdzała umiejętności posługiwania się językiem angielskim wśród policjantów. Efekt?

Natomiast nasza reporterka Dominika Maciejasz sprawdzała, jak jest ze znajomością angielskiego u krakowskich strażników miejskich. Okazuje się, że w krakowskiej straży miejskiej nie ma wymogu znajomości języka obcego. Angielski znam słabo, ale na takim poziomie, żeby pozwalał porozumieć się z turystą. Jeżeli jest to ważna interwencja wymagająca natychmiastowego działania, przechodzimy raczej do czynu, niż do rozmowy - zaręcza strażnik patrolujący centrum Krakowa.