Wrocławia nie stać na to, żeby reklamować się we Wrocławiu. Stawki za kupno miejsca na reklamę są tak wysokie, że miasto nie ma funduszy na to, by promować się w związku z organizacją Euro w 2012 roku. Wrocław musi to robić, bo tego wymaga UEFA.

Stawki rok temu ustalili wrocławscy radni. Dziś mają szansę zmienić swoją decyzję. Szef biura Euro 2012 Michał Janicki liczy na bardzo duży upust. Z czterech złotych za metr kwadratowy reklamy do dziesięciu groszy - mówi.

Dzięki temu zamiast dwóch milionów za reklamę, według obecnie obowiązujących stawek,

wydanych zostanie zaledwie kilkadziesiąt tysięcy. Jest to też taka śmieszna sytuacja, bo trochę płacilibyśmy sobie sami, bo w innym miejscu te pieniądze by się pojawiły. Ale budżetowo jest problem - dodaje Janicki. Tak więc obniżka stawek wydaje się przesadzona.

Pozostali chętni do wykupienia reklamy we Wrocławiu będą musieli płacić gigantyczne sumy. Nowe stawki będą obowiązywały tylko promocję miasta w związku z mistrzostwami w piłce nożnej.