Nietypowy gość pojawił się we wrocławskim oknie życia działającym przy ulicy Rydygiera. Siostry zakonne w nocy z piątku na sobotę znalazły w nim 20-latka – podaje „Gazeta Wrocławska”.

Siostry boromeuszki około godziny 1 w nocy obudził alarm. Sygnał dźwiękowy oznaczał, że ktoś otworzył okno życia. Zdziwienie zakonnic było ogromne, gdy okazało się, że do wnęki dostał się 20-letni mężczyzna.

Na miejsce została wezwana straż pożarna i policja. Służby bez większych problemów wyciągnęły skulonego mężczyznę z wnęki. Okazało się, że 20-latek był kompletnie pijany. Nie był w stanie wytłumaczyć, dlaczego wszedł do okna życia.

Policjanci wylegitymowali młodego mężczyznę. Dopiero jak wytrzeźwieje, będzie go można przesłuchać - zaznaczył w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" podkomisarz Wojciech Jabłoński z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.