Jutro do Polski wróci czterech turystów rannych w wypadku polskiego autokaru w Serbii. W szpitalu Nowym Sadzie zostanie jeszcze nastolatek, który jest nieprzytomny i leży na oddziale intensywnej terapii. Do wypadku doszło blisko tydzień temu; zginęło sześć osób w tym dwoje dzieci.

Poszkodowani mają przylecieć samolotem medycznym. Wczoraj lekarze zdecydowali, że do kraju może wrócić trójka pacjentów. Okazuje się, że dołączy do nich także czwarta osoba, która dziś przeszła zabieg plastyczny ręki. Medycy uznali, że nie ma żadnych przeciwwskazań do podróży.

Poprawia się także stan rannych leczonych w Polsce. W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach przebywa pięcioro dzieci. Ich stan jest stabilny; czeka je jednak długie leczenie. Do szpitala w Trzebnicy trafił 17-latek, któremu rękę po wypadku przyszyli serbscy lekarze. W placówce przeszedł kolejne zabiegi. W sosnowieckim szpitalu leczone są już tylko dwie osoby; pozostałych wypisano do domów.

Dziś rozpocznie się transport zwłok sześciorga ofiar wypadku. Wiozące je samochody dotrą na Śląsk w piątek rano.