​Sześć osób zostało wysłanych przez Ministerstwo Środowiska na drugi koniec świata. Cel? Nagranie filmiku o Kiribati na szczyt klimatyczny, który odbędzie się w Warszawie. Koszt tej wyprawy to prawie ćwierć miliona złotych netto - donosi tygodnik "Wprost".

Szczyt klimatyczny ONZ odbędzie się w Warszawie już w listopadzie. Otworzy go 10-minutowe nagranie o Kiribati na Oceanie Spokojnym. W lipcu resort środowiska, który organizuje tę imprezę, wysłał sześć osób na dwa tygodnie na drugi koniec świata, by zrealizowali film. Ministerstwo Marcina Korolca wydało na ten cel 233 tys. złotych netto.

Jak dowiedział się tygodnik, nie przeprowadzono w tej sprawie przetargu. Ministerstwo dokonało rozeznania rynku, a naszym celem było znalezienie najlepszego scenariusza i niskobudżetowej produkcji - informuje Paweł Mikusek, rzecznik Ministerstwa Środowiska.

Kiribati wybrano dlatego, że na jednej z wysepek jest osada Poland. Nazwa wzięła się od Stanisława Pełczyńskiego, który na początku XX wieku miał tam plantacje palm kokosowych. Zrodził się pomysł, by pomóc wspomnianej wiosce pod hasłem "Poland helps Poland". Organizatorzy akcji wskazują, że miejscowi mieszkańcy potrzebują m.in. zbiorników na deszczówkę i metalowej łodzi.

Oprócz mieszkańców Kiribati w stworzonym przez resort filmie pojawi się także wiceminister środowiska. 

(Wprost/MRod)