Policja zatrzymała złodzieja mającego na koncie 5 napadów z bronią w ręku na sieciowe sklepy spożywcze w Katowicach. Na jego trop wpadł syn kierowniczki okradzionego dyskontu. Przestępcy grozi teraz 12 lat więzienia.

Złodziej miał już na swoim koncie cztery skuteczne napady i planował kolejny. Zawsze działał według jednego schematu. Wchodził zamaskowany do sklepu, wyciągał broń, straszył ekspedientki i kradł pieniądze.

Prowadząca jeden z tych sklepów kobieta opisała napastnika swojemu synowi. Ten zauważył któregoś dnia podobną osobę na ulicy. Był to mężczyzna w kapturze, który szedł w stronę jednego ze sklepów spożywczych. Syn okradzionej wcześniej kobiety ruszył za nim. Napastnik wszedł do środka i wyciągnął broń. Wtedy śledzący go 35-latek zaatakował i obezwładnił złodzieja, a na koniec wezwał policję.

25-latek z Dąbrowy Górniczej usłyszał zarzuty dokonania pięciu napadów. Został tymczasowo aresztowany, teraz grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.