Lubelska policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o wydawanie fałszywych legitymacji. Dokument miał potwierdzać uprawnienia instruktora zajmującego się sportem. Kursy i egzaminy były jednak wirtualne.

Naciągacz to 23-letni Norbert F. Na razie ustalono sześciu pokrzywdzonych przez oszusta. Norbert F. usłyszał już zarzuty dotyczące wyłudzenia pieniędzy w łącznej kwocie nie mniejszej niż 2100 złotych - poinformowała w Renata Laszczka-Rusek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Według ustaleń policji, Norbert F. zamieszczał w internecie ogłoszenia o organizowaniu i prowadzeniu kursów oraz nadawaniu uprawnień instruktora rekreacji ruchowej w różnych kategoriach. Kursy miały odbywać się za środki pozyskane z funduszy unijnych, a osoby zainteresowane nabyciem uprawnień miały wnieść tylko opłatę za egzamin w wysokości 300 złotych.

Norbert F. szkolenia przeprowadzał sam. Sam również produkował certyfikaty ukończenia kursu i legitymacje instruktora. Wątpliwości wśród uczestników kursów wzbudziło to, że na certyfikatach zapisano znacznie większą liczbę godzin szkolenia, niż faktycznie przeprowadzono.

Podczas przeszukania miejsca pobytu 23-latka policjanci odnaleźli i zabezpieczyli sfałszowane blankiety legitymacji opatrzone stemplami MEN. Część legitymacji była już wypełniona. Zabezpieczono także certyfikaty ukończenia kursu instruktora rekreacji ruchowej, które 23-latek wytwarzał, by uwiarygodnić swoje działania - dodała Laszczka-Rusek.

Policja szuka innych pokrzywdzonych

Według ustaleń policjantów, liczba oszukanych przez Norberta F. może być znacznie większa. Mógł on wyłudzić pieniądze nawet od około setki osób. Policja prosi o kontakt tych, którzy mogli zostać pokrzywdzeni przez Norberta F.

Za oszustwa mężczyźnie grozi kara do ośmiu lat więzienia. Norbert F. był już wcześniej notowany na policji za oszustwa internetowe.