Rada Bezpieczeństwa ONZ zadecyduje dziś o wysłaniu do Timoru

Wschodniego dziewięciotysięcznych wojsk pokojowych. Zastąpią one

przebywające tam od miesiąca międzynarodowe oddziały, dowodzone przez

australijskich oficerów. Wkrótce spokoju w Timorze Wschodnim będzie też

pilnowało półtora tysiąca policjantów z całego świata. Międzynarodowe

wojska pozostaną w Timorze aż do momentu zupełnego usamodzielnienia się

tego najmłodszego państwa świata. Zdaniem ONZ-u potrwa to od dwóch do

trzech lat.

Przypomnijmy, że w ubiegły piątek Rada Bezpieczeństwa postanowiła wysłać

sześć tysięcy żołnierzy do Sierra Leone. Przywracanie pokoju w tym -

pogrążonym od ośmiu lat w wojnie domowej - kraju, będzie najwiekszą

operacją pokojową ONZ w Afryce od ponad dwóch lat.