Przedstawiciele NATO w Macedonii starają się oszacować na ile przestrzegane jest zawieszenie broni, podpisane na początku tygodnia przez władze macedońskie i Albańczyków. Już dzisiaj do Macedonii ma przyjechać 400 żołnierzy Sojuszu, by przygotować bazy dla liczącego 3,5 tysiąca osób kontyngentu.

Głównym zadaniem wojsk NATO w Macedonii będzie pomoc w rozbrojeniu partyzantów. NATO jednak jasno dało do zrozumienia, że operacja nie dojdzie do skutku jeśli strony konfliktu nie będą przestrzegać zawieszenia broni. Wiadomo, że do Macedonii pojadą między innymi Brytyjczycy i Francuzi. Pod znakiem zapytania stanął jednak udział w operacji Niemców. W parlamencie brakuje bowiem zgody większości na wysłanie do Macedonii niemieckich żołnierzy. Pojawiły się również inne problemy. Albańska Armia Narodowa, przeciwna porozumieniu pokojowemu, zażądała by z sił pokojowych KFOR w Kosowie wycofani zostali żołnierze z państw słowiańskich. Chodzi głównie o Ukraińców, którzy według Albańczyków służą też jako najemnicy w macedońskiej armii.

Foto: Archiwum RMF

06:15