Od kilku miesięcy trwa remont ulicy przed siedzibą głowy państwa. Prezydencki minister Michał Kamiński mówi, że Ratusz remontu z Kancelarią w ogóle nie konsultował, a wczoraj jeszcze bardziej utrudnił dojazd do Pałacu, zamykając jedną z pobliskich ulic. W tych warunkach wykonywanie konstytucyjnych obowiązków głowy państwa jest niezwykle utrudnione - dodaje Kamiński.

Ministrowi chodzi o zbliżające się Święto Niepodległości i gości, którzy - jego zdaniem - będą mieli poważne problemy z dojazdem do Pałacu. Zapraszamy ludzi, a nie wiemy o tym, że ulica jest zamknięta. Wydaje się to absolutnym skandalem. Mam nadzieję, że to jest tylko nieudolność, a nie sabotaż.

Ratusz stanowczo odpiera zarzuty. Wiceprezydent stolicy Jacek Wojciechowicz twierdzi, że Kancelaria Prezydenta, stołeczna policja, a nawet prezydencki BOR wiedzieli o remoncie od kilku miesięcy. Na dowód pokazuje też stosowną korespondencję. Stopień śmieszności i paranoi przez ostatnie dwa lata jest tak duży, że możemy uznać, że każda koparka to wróg - mówi Wojciechowicz.

Ratusz zapewnia, że na najbliższy weekend roboty zostaną wstrzymane, o czym Kancelarię też już poinformował.